Asystent Google zaczyna wyświetlać reklamy
Gigant z Mountain View działa w obszarze nowych technologii, ale największe pieniądze zarabia na reklamach. Dlatego też niespecjalnie zaskoczyła mnie informacja o tym, że Asystent Google w odpowiedzi na zapytania użytkownika będzie przemycał reklamy. Nie jestem jednak przekonany, czy firma poprzestanie na obecnym formacie i czy z czasem nie pójdzie o krok dalej.
Amerykański koncern dostarcza nam naprawdę genialne rozwiązania. Co najważniejsze, za lwią ich część, przynajmniej w wersji podstawowej, nie musimy płacić. Opłaty licencyjne spadają na partnerów Google’a, ale nie oznacza to, że użytkownicy są wolni od kosztów użytkowania usług firmy. Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że płacimy naszą prywatnością?
Google zbiera informacje o użytkownikach, chcąc dostarczyć im najwyższej jakości usługi, ale to niejedyny powód przetwarzania danych. Potężne zasoby wiedzy o userach pozwalają na lepsze targetowanie reklam, a co za tym idzie, maksymalizację zysków. Odnoszę jednak wrażenie, że firmie zdarza się nieco „przeginać”.
Asystent Google z reklamami
Nie mam nic przeciwko sensownie umieszczonym w usługach i na stronach internetowych reklamom. To dobry sposób na zarobek twórców, który w większości przypadków jest uczciwy dla czytelników tudzież użytkowników. Problem pojawia się wtedy, kiedy reklamy przybierają irytujące formy albo takie, które utrudniają korzystanie z danego rozwiązania.
Asystent Google to świetne narzędzie, które wykazuje co prawda pewne błędy, będące objawami chorób wieku dziecięcego, jednak w ogólnym rozrachunku całość jest świetna. Dotychczas wyniki zwracane przez usługę, nie były obarczone dodatkowymi reklamami, jednak ten czas powoli odchodzi w zapomnienie. Google zaczyna wyświetlać dodatkowe treści od partnerów w ramach wyników wewnątrz Asystenta. Nie jest to jakimś szczególnym zaskoczeniem, ale w mojej ocenie kłóci się to z prostotą GA.
W głębi serca mam nadzieję na to, że firma pozostanie przy nowym formacie i nie wpadnie na diabelski pomysł jeszcze głębszej integracji reklam z Asystentem Google. Pomyślcie, jak irytujące mogłyby okazać się reklamy głosowe odtwarzane w ramach odpowiedzi aplikacji na nasze zapytania. Google, proszę — nie zepsuj Asystenta.
Z Asystenta skorzystacie na smartfonach dostępnych na Vipelektrogadzet.
Źródło: Ubergizmo